środa, 7 lutego 2018

Guz nad kolanem na prawym udzie...

Od początku prawie roku jestem w domu. 9 stycznia 2018 miałam wycięcie guza oraz badanie histopatologiczne, mające stwierdzić z jakim rodzajem guza mam do czynienia. Po 3 dniach w Szpitalu onkologiczno - ortopedycznym w Brzozowie wróciłam do domu.  Po 2 tygodniach byłam umówiona na zdjęcie szwów... Dziś minęło 4 tygodnie... Rana pooperacyjna zagoiła się... Mam wyniki badania histologicznego i wiem, że guz wielkości 4cm x 3cm x 1,5cm był tłuszczakiem... Ale nadal mam problemy z nogą... Boli, rwie, mrowi... Nie jetem w stanie normalnie funkcjonować... Być aktywną... Chodzić... Mogę tylko kuleć i zaciskać zęby z bólu...
Czeka mnie 2 tygodnie rehabilitacji... Jeśli tylko uda mi się złapać jakiś wolny termin na fundusz...  oraz kolejne 4 tygodnie w domu... Jutro rozpoczynam próby umówienia się na zabiegi rehabilitacyjne...
Co się stało z moją nogą? Skąd te problemy?  Jak to się dzieje, że w jednej chwili wszystkie marzenia mogą legnąć w gruzach?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

8 Dzień po operacji...

  Nie potrafię nie chodzić...  Chirurg powiedział, że po tygodniu można chodzić ile dam radę... Czy miał świadomość ile można "dać radę...